10 lutego 2013

Rozdział 13

Rozdział 13
Po ognisku stwierdziłyśmy z Amy że zostaniemy u chłopaków na noc. Rano obudził mnie głośny krzyk Liama, który rozniósł się na cały dom.
- AAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!
Niepewnie spojrzałam na Harrego, który zaczął się śmiać.
- Co zrobiłeś? - zapytałam i pocałowałam go w policzek na przywitanie.
- Ja, nic. To Lou i Zayn - powiedział i po raz kolejny wybuchnął śmiechem. Zastanawiałam się co ta dwójka zrobiła biednemu Liamowi, więc wstałam z łóżka i skierowałam się w stronę pokoju chłopaka. Loczek zaczął marudzić, że zamiast z nim zostać, wolę jego kumpli ale to zignorowałam. Przechodząc obok pokoju Zayna zauważyłam jak wybiega on z domu razem z Louisem i wsiadając do auta odjeżdżają. "Co oni odwalili?" pytałam samą siebie w myślach. Kiedy w końcu doszłam do właściewego pokoju, zauważyłam stojących  tam Amy i Nialla.
- Wiecie co się stało? - zapytałam. Oni tylko pokręcili głową na znak sprzeciwu i w trójkę weszliśmy do pokoju. Pierwsze co rzuciło się w oczy to bałagan w pokoju, ale to napewno nie o to Liam był wkurzony. Chłopak siedział na łóżku w dresie i bluzie z kapturem narzuconej na głowę.
- Liam co się stało? Dlaczego krzyczałeś? - zapytałam zaniepokojonym głosem. Chłopak siedział chwilę cicho dając mi tym samy możliwość oceniania czy z jego twarzą wszystko w porządku - po tamtych dwóch można się spodziewać wszystkiego.
- Liam...jesteś z nami? - zapytał Niall.
- Nie odzywaj się do mnie! Napewno byłeś z nimi w zmowie!  - wrzasnął brunet i odwrócił się do nas plecami. A my wszyscy z zdezorientowanym minami czekaliśmy aż chłopak wyjaśni co takiego się stało.
- Ej, on nic nie wie. Od razu po ognisku poszedł ze mną do pokoju - odezwała się Amy tym razem. A ja uświadomiłam się że Liam niczego nam nie powie. Wstałam wiec, i skierowałam do pokoju loczka. Tak jak się spodziewałam leżał przykryty kołdrą pod sam nos i słodko spał. Nie chciałam go budzić, ale skoro on coś wie...to musi mi powiedzieć.
- Harry... - powiedziałam nachylając się nad nim - a on wyciągnął ręce z pod kołdry i chwytając mnie w tali przyciągnął do siebie.
- Wiedziałem że szybko wrócisz....to na czym stanęło? - wymruczał przybliżając swoje usta do moich. Przytknęłam mu palec do warg i odsunęłam na brzeg łóżka.
- Co się stało Liamowi? - zapytałam. On tylko westchnął i chwytając mnie za rękę pociągnął w stronę pokoju z którą przed chwilą wyszłam. Sytuacja się nie zmieniła, Liam wciąż siedział plecami do naszych przyjaciół i się nie odzywał. Harry jak gdyby nigdy nic, podszedł do chłopaka i ściągnął mu kaptur z głowy...w pierwszym momencie nastała głucha cisza. A potem, ja Amy i Niall wybuchnęliśmy śmiechem. Liam...nie miał włosów. To znaczy nie był łysy....ale były one tak krótkie że z daleka mógł za takiego uchodzić.
- Liam....gdzie są twoje włosy? - zapytał Niall dławiąc się śmiechem.
- Jak byś nie wiedział! Zobacz jak ja wyglądam! JESTEM ŁYSY!!!! - krzyknął daddy. Razem z Amy wymieniłyśmy spojrzenie, podeszłyśmy do chłopaka i przytuliłyśmy go.
- Nie jesteś łysy, masz po prostu krótkie włosy. Popatrz na plusy.... - zaczęłam.
- Na jakie plusy! Tu nie ma takich! - rozpaczał chłopak.
- Na przykład będziesz mógł dłużej spać, bo...nie musisz już układać włosów - powiedziała Amy. A ja modliła się w myślach żeby to zadziałało. Bo nie mam ochoty przez następny miesiąc oglądać naburmuszonego Payne'a.
- Hmm...w sumie chyba masz rację, dziękuje wam  - powiedział Liam i pocałował nas w policzki.
- Hmmkmm - Harry i Niall zwrócili na siebie uwagę. - Nie zapędzasz się mój drogi? - zapytali jak to na zazdrosnych chłopaków przystało. W tym momęcie do pokoju wpadli Lou i Zayn.
- Żeby było jasne, sam narzekałeś że nie chce Ci się ich układać! - zaczął szatyn
- Więc, zrobiliśmy to z miłości do Ciebie!- dokończył Lou. Liam tylko się uśmiechnął i przytulił chłopaków. Taki już jest nie potrafi się długo gniewać.
- Dzwonił do nas Paul, będzie tu za pół godziny. Podobno ma nam coś ważnego do powiedzenia - powiedział Louis, a ja poczułam że nie będzie to szczęśliwa wiadomość.
--------------------------------------------------------------------------------------------
A więc jest sobie taki....krótki rozdział. Zaczęły mi się ferie więc rozdziały będą się pojawiać częściej  Może nawet codziennie, ale nie obiecuje. Więc do następnego. Możecie zadawać pytania mi jak i bohaterom <3 <3

4 komentarze:

  1. ŁAŁ , super rozdzial . Wog super piszesz .
    Dzisiaj znalazlam twojego bloga i jest ekstraaa . xdd
    Ja rownierz mam feriee i bede tu zagladac codziennie i patrzec czy nic niee dodaalas . xdd .
    Kiedy bedzie nastepny rozdzial czekam z niecierpliwoscia. xdd
    A bym zapomniala super wymyslilas z tymi wlosami Liamaa .
    Talaa . <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Znowu Cię zabije, że taki krótki! NIALL <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię czytać twoje opowiadanie. Zawsze nie mogę się doczekać następnego. Byłabym wdzięczna gdybyś zostawiła swoją opinie pod moim blogiem. Dzięki wielkie :)Kate
    http://baby-let-me-be-your.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń